Jak wspierać jąkające się dziecko?
Wyobraź sobie, że chcesz powiedzieć coś bardzo ważnego bliskiej Ci osobie, a Twój aparat mowy nagle odmawia Ci współpracy. Twoje usta i język sztywnieją, w płucach brakuje powietrza. Próbujesz coś z siebie wydusić, ale bezwiednie wymawiasz wyraz kilka razy. Nie tak jak miało być… Widzisz konsternację drugiej osoby, która patrzy na Ciebie zdziwiona, zastanawiając się „co wyprawiasz”.
Brzmi trochę jak nocny koszmar, co? Ale tak to wygląda z punktu widzenia osoby jąkającej się. Dla wielu jąkających się dzieci każde rozpoczęcie roku przypomina taki właśnie koszmar. Inne dzieci się z nich śmieją, przezywają i nie chcą z nimi się bawi. Wiem, jak bardzo ta przypadłość potrafi utrudnić życie. Jako dziecko przestraszyłam się burzy i też zaczęłam się jąka. Moi rodzice robili co mogli, żeby mi pomóc.
Zaczęło się od terapii logopedycznej w przedszkolu. Dmuchanie piórka i inne ćwiczenia miały wydłużyć oddech i pomóc w eliminacji jąkania się. Nie pomogły, a przynajmniej nie w wystarczającym stopniu. Lata mijały, a problem nie znikał. W szkole wstydziłam się odpowiadać, bo bałam się, że jak się zatnę, to potem będzie tylko gorzej. Rodzice widzieli jak się męczę, martwili się o moją przyszłość, bo matura zbliżała się wielkimi krokami. Sprawdzaliśmy różne metody leczenia, jednak żadna z nich nie była skuteczna.
Pewnego dnia moja mama przez przypadek włączyła „Rozmowy w toku”, w programie prowadząca Ewa Drzyzga mówiła o innowacyjnej terapii dla osób jąkających się. W studiu była terapeutka Beata Trojanowska-Legun razem z ludźmi, którzy po terapii w jej Centrum przestali się jąkać. Mama nie dowierzała – była nadzieja. W programie pokazano nagrania z początku terapii, kiedy niektórzy z nich nie mogli wydusić z siebie słowa, a w studiu wypowiadali się płynnie.
Z południa Polski, gdzie mieszkałam, pojechaliśmy do Kołobrzegu, po badaniu zakwalifikowałam się na leczenie w Centrum Terapii Jąkania. Dwa tygodnie spędzone nad morzem nie były łatwe. Przez rok byłam w ciągłym kontakcie z terapeutką, jeździłam na konsultacje, przechodziłam na kolejne etapy i mówiłam coraz płynniej. Aż odkryłam, że mój problem praktycznie zniknął.
Terapia wymaga dyscypliny, w także wsparcia i współpracy najbliższych, ale warto włożyć ten wysiłek, bo efekt końcowy przejdzie Twoje najśmielsze oczekiwania. Od 12 lat pracuję jako psycholog, a od 8 lat prowadzę własny gabinet terapeutyczny LOGOS-Dziecięca Terapia Rozwojowa, w którym pomagam dzieciom i młodzieży, a także dorosłym z różnymi trudnościami w rozwoju. Moja praca wymaga wielu rozmów, na szczęście mogę prowadzić je bez zająknięcia, nawet w stresie. Dziś się nie jąkam. Twoje dziecko też może przestać.
Jak możesz pomóc?
Żeby móc w jakikolwiek sposób wesprzeć swoje dziecko w tej trudnej dla niego sytuacji, Ty jako jego rodzic musisz najpierw je zrozumieć – to co przeżywa, jakie emocje w nim drzemią i jak mu bardzo ciężko.
Przede wszystkim należy pamiętać, że dziecko, które się jąka jest bardzo wrażliwe, czyli wszystko przeżywa inaczej niż my – przeżywa bardziej, jest wręcz nadwrażliwe. Często takie dziecko bardziej przeżywa przemoc czy fikcję przedstawianą w telewizji, czy książkach. Jak możemy pomóc takiemu dziecku?
Dzieci, które się jąkają są od siebie bardzo różne, jednak posiadają one niektóre wspólne cechy, o których warto pamiętać, m.in emocjonalna nadwrażliwość, niechęć opowiadania o swoich lękach, poczucie bycia niedocenianym, bezradność dziecka a nawet jego agresja.
Aby pomóc dziecku jąkającemu się w przedszkolu czy szkole, należy pamiętać, że to my jako rodzice, jesteśmy najważniejsi w tej sytuacji, później natomiast jest pedagog, który spędza czas z dzieckiem w przedszkolu.
Więc jak nauczyciel może pomóc takiemu dziecku?
Przede wszystkim pedagog powinien współpracować z rodzicem, bo to rodzice najwięcej czasu spędzają z dzieckiem i mogą je obserwować. Dlatego to rodzice wiedzą jak i kiedy dziecko się jąka i taką wiedzą powinni się dzielić z pedagogiem. Takie dziecko powinno też być obserwowane przez pedagoga podczas zajęć, co daje nam obraz tego jak dziecko funkcjonuje w grupie wśród rówieśników, ale może je również obserwować indywidualnie.
W takich obserwacjach nauczyciel powinien umieć odpowiedzieć na pytania o mocnych stronach dziecka, jego relacji ze swoimi rówieśnikami, o tym czy jest źle traktowane przez inne dzieci z powodu jąkania i jak funkcjonuje na co dzień i jaki ma na to wpływ jąkanie.
Ważne jest również, aby nauczyciel obserwował dziecko pod kątem jego aktywności podczas zajęć, jak również poza nimi, ważne, aby zwrócić uwagę na to w jaki sposób dziecko współpracuje w grupie ze swoimi rówieśnikami, jakie miejsce zajmuje w grupie, jak znosi sytuacje stresujące, z kim rozmawia częściej – z dorosłym czy z dzieckiem, jak udaje mu się znieść porażki, czy próbuje rozmawiać z rówieśnikami.
Ważne również, jest to aby nauczyciel przekazywał swoje obserwacje rodzicom, dzięki temu łatwiej będzie pomóc dziecku w przeciwstawieniu się jego problemowi z jąkaniem się.
Kiedy dziecko czuje, że ma wsparcie, że jest rozumiane i nikt nie wyśmiewa się z jego problemu, chętniej mówi. Nie odcina się od otoczenia, chętnie uczestniczy w życiu swojego środowiska, jest radosne i pogodne. Dlatego warto dołożyć wszelkich starań, by ułatwić jąkającemu się dziecku funkcjonowanie w najbliższym otoczeniu jak dom, przedszkole czy szkoła.
Oczywiście najlepszą pomocą jaką rodzic może zapewnić swojemu jąkającemu się dziecku jest konsultacja ze specjalistą i ewentualna terapia. Terapia w CTJ Logos trwa przez dziewięć dni, przez które zarówno rodzice jak i dziecko biorą udział w terapii. Na tą chwilę mamy bardzo dobre wyniki naszych terapii, bo z dumą możemy stwierdzić, że pomogliśmy wszystkim osobom, które się do nas zgłosiły z problemem jąkania. Były to nie tylko dzieci, ale również młodzież a także osoby dorosłe.
Jeśli czujesz, że Ty lub Twoje dziecko potrzebuje pomocy specjalisty skontaktuj się ze mną – na mój adres mailowy: ctj@ctj.com.pl