Paulina Szerszeńska
Psycholog, mediator
ZROBIĘ TO!
CZYLI JAK BYĆ PEWNYM SIEBIE
Niektórzy z nas naturalnie wydają się pewni siebie, a inni mają z tym nieco więcej trudności. Jesteśmy są naturalnie nieśmiali lub naturalnie przebojowi. Jednak są sytuacje, w których potrzebujemy czuć się pewni. Na przykład poznawanie nowych ludzi, wygłaszanie prezentacji na zajęciach czy rozpoczęcie nowej pracy. Poczucie pewności siebie może być niezwykle przydatne i pomóc czuć się spokojnym w sytuacji, w której zwykle możemy wpaść w panikę i dezorganizację.
Racjonalna ocena sytuacji
Spróbuj skupić się na zadaniu, na tym co chcesz osiągnąć. Za każdym razem, gdy czujesz się trochę chwiejnie i wiesz, że wpadniesz zaraz w błędne myślenie “jestem beznadziejny, nie mogę tego zrobić“– zatrzymaj się, odetchnij i odłącz się od natłoku emocji. Zanim zrobisz coś, co wymaga dużej pewności, przemyśl racjonalnie sytuację tak, aby zadanie wydawało się łatwiejsze do wykonania. Na przykład, jeśli masz wygłosić prezentację przed piętnastoma osobami, pomyśl sobie “piętnaście osób… to nawet nie jest cała klasa w podstawówce”. Często też spotykamy się z wyolbrzymianiem i katastrofizacją “umrę jak to zrobię“, ale kiedy zastanowimy się głębiej nad tym stwierdzeniem dojdziemy do wniosku, że oczywiście nadal będziemy żyć, i że tak naprawdę nic poważnego nam nie grozi.
Osobista mantra
Posiadanie mantry może być bardzo przydatne. Możesz wymyślić coś, co sprawia, że czujesz się dobrze, na przykład bardzo proste “dam radę”, “zrobię to” albo “jestem zwycięzcą“ czy “dzień dobry ślicznotko”. To może być cokolwiek, ważne by to było coś Twojego, coś co dodaje Ci odwagi i energii. Wybierz swoją mantrę w zależności od tego, która fraza działa na Ciebie najlepiej. Gdy masz już mantrę, która Ci się podoba, spójrz każdego ranka w lustro i powiedz to tyle razy, ile potrzebujesz. Koniecznie na głos. W końcu zacznie to działać w porannej rutynie i stanie się dla Ciebie czymś naturalnym. Kiedy stanie się to nawykiem, będziesz zdumiony, jak szybko zaczynasz wierzyć w to, co mówisz. Może teraz wydaje Ci się to śmieszne, ale poważnie – spróbuj.
Pozytywne otoczenie
Pewność siebie polega na pozytywności. Jeśli chcesz być pewny siebie, musisz zachować pozytywne nastawienie i próbować nie wpaść w negatywną spiralę myśli. To, co może być naprawdę mało pomocne to negatywne wibracje obecne w Twoim życiu. Kiedy starasz się budować swoją pewność, nie chcesz, aby ktoś Cię przytłaczał. Otaczanie się pozytywnymi ludźmi nie tylko pomoże Ci być pewniejszym człowiekiem, ale także sprawi, że będziesz szczęśliwszy. Oczywiście odcinanie się od negatywnych ludzi nie jest proste. Czasami wręcz nie do końca możliwe albo zwyczajnie trudne. Ale mowa tu o sytuacji, w której robimy coś na miarę naszych możliwości i raczej nie chodzi o to, żeby się kogoś “pozbywać” z naszego życia, a raczej o to, żeby poznawać nowe towarzystwo. Pamiętając przy tym, że to, co trudne – na dłuższą metę jest opłacalne.
Zmiana przekonań
Jeśli jesteś nieśmiały i niepewny siebie to najprawdopodobniej masz małą wiarę w swoje możliwości oraz umiejętności. W takiej sytuacji nie można być pewnym robienia czegokolwiek. Każdy z nas zdawał w życiu jakiś egzamin. Myśli, które się wtedy pojawiają zwykle są takie same – “nie zdam tego”, “nic nie umiem”, “pewnie będzie bardzo trudne”. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ nie mamy wiary w nasze zdolności. Co wtedy warto zrobić? Po pierwsze, należy się solidnie przygotować, ponieważ przygotowani merytorycznie będziemy pewniejsi siebie. Jeśli jesteś już przygotowany to właśnie osiągnąłeś połowę sukcesu. Następnie przypomnij sobie swoje dotychczasowe osiągnięcia. Ile razy było tak, że coś wydawało się bardzo trudne, ale okazywało się prostsze niż myślałeś? Ile razy zrobiłeś coś, co kiedyś wydawało Ci się nie do wykonania? Przypomnij sobie najtrudniejszą sytuację w życiu, która zakończyła się sukcesem – jeśli tego dokonałeś, to jesteś w stanie zrobić naprawdę wiele więcej niż myślisz.
Strefa komfortu
Często tym, co nas powstrzymuje od zrobienia czegoś odważnego i wprowadzenia zmian w naszym życiu jest nasza strefa komfortu. To taka strefa, w której czujemy się bezpieczni, a wyjście z niej oznacza same “niebezpieczne” i nowe zdarzenia, z którymi możemy sobie nie poradzić. A przynajmniej tak myślimy. Ale kiedy zaczynamy robić rzeczy, które wydawały nam się nie do osiągnięcia, nasza strefa komfortu zaczyna się rozszerzać. Nawet jeśli robimy coś niedużego, każdego dnia, to krok po kroku, prowadzi nas to do czegoś wielkiego i nabieramy ochoty na więcej. Najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok, ale ucząc się chodzić też przecież musieliśmy go w końcu zrobić. Powodzenia.