Marta Gargas
Certyfikowany Trener Mentalny, Licencjonowany Trener Structogram®, autorka, mówca.
https://www.facebook.com/martagargastrener/
Jak wychować sportowego zwycięzcę?
Ile razy w życiu słyszałaś pytanie „Kim będziesz gdy dorośniesz?” albo „Kim chcesz zostać w przyszłości?” Zapewne nie raz. Nasze dzieci też to słyszą podczas rodzinnych spotkań. Często pada wtedy odpowiedź – policjantem, strażakiem, nauczycielką, piosenkarką. Z wiekiem, gdy dzieci rosną, marzenia się zmieniają. Z czasem pojawiają się treningi, zajęcia dodatkowe, pasje związane ze sportem a w odpowiedziach zmieniają się na – piłkarz, siatkarz, pływak, tancerz czy baletnica. Cieszą ucho rodziców i budzą podziw wśród rodziny. Niestety praca, jaka czeka rodziców związana z wychowaniem młodego sportowca na mistrza, to nie lada wyzwanie. Ogrom pracy pomiędzy dniem gdy zapada świadoma decyzja o byciu sportowcem, a dniem gdy na szyi zawiśnie pierwszy medal, to czas jaki my rodzice oraz my trenerzy musimy poświęcić nie tylko na dojazdy na treningi, ale przede wszystkim na pracę z psychiką małego sportowca.
Jak nie popaść w gonitwę za ambicjami szczególnie jeśli dotyczą one rodziców, a nie dzieci? Jak nie wywierać na dziecku presji? Jak nie szkodzić a wspierać? Te pytania często zadają sobie rodzice u progu sportowej kariery swojego dziecka. Bo kto z nas nie marzy by patrzeć na swoją pociechę jak stoi na podium? Kto z nas nie marzy by na szyi swojego dziecka zobaczyć złoty medal i posłuchać Mazurka Dąbrowskiego, którego grają na dla naszej pociechy? Wielu z nas. Tylko czy o tym marzą również nasze dzieci?
Jak wychować młodego sportowca?
Pozwól dziecku doświadczać.
Aby dziecko podjęło właściwą decyzję, musi doświadczać. Nie oczekuj więc, że pierwszy wybór, który często jest wyborem rodzica będzie wyborem na całe życie. Dziecko by poznać właściwą drogę w życiu, często doświadcza wielu dyscyplin. Pozwól mu na zmianę decyzji. Jak ma podjąć decyzję o swojej przyszłości, skoro jedyną dyscypliną jakiej doświadczyło ta z pierwszego wyboru. Daj mu czas i przestrzeń do tego by zmienić zdanie.
Sport nie jest karą.
Sport jest nagrodą. Sport jest aktywnością. Sport jest pozytywny. Jeśli Twoje dziecko ma naturę artysty i lepiej czuje się z pędzlem w ręce czy przy pianinie, nie zmuszaj by był Robertem Lewandowskim. Bo nigdy nim nie będzie.
Bądź konsekwentny i wymagaj konsekwencji od swojego dziecka.
Gdy przyjdzie odpowiedni moment i podejmiecie z dzieckiem wspólną decyzję, że prawdziwym, „niejednodniowym” marzeniem Waszego dziecka jest bycie sportowcem, bądź konsekwentnym. Zapisałeś dziecko na treningi. Poszliście na kilka z nich. Nagle przychodzi jesień, szaruga a dziecko prosi by odpuścić trening. Nie odpuszczaj. Ucz świadomego podejmowania decyzji. Nie ulegaj pokusie – pójdziemy na kolejny trening. Najlepszy na chandrę i „nie chce mi się” jest sport. Dodaje endorfin, obniża poziom kortyzolu, napawa optymizmem i wzmacnia odporność. Działaj konsekwentnie.
Nie wypisuj dziecka po pierwszym słabszym treningu.
Rodzice bardzo często chcąc uchronić dziecko przed porażką, wypisują je z treningów, gdy tylko nadejdzie pierwsze potknięcie. To najgorsza z możliwych decyzji. Sport uczy radzenia sobie z porażkami, przegrywania i wytrwałości. To bardzo ważne, by dziecko uczyło się radzenia sobie ze stresem i wiedziało, że nie można się poddawać po pierwszej nieudanej próbie,
Ucz dziecko dobrej organizacji czasu.
Gdy wiesz, że dziecko w najbliższym czasie będzie miało w szkole kilka klasówek i masz świadomość, że treningów nikt z tego powodu nie odwoła – ucz dziecko dobrej organizacji. Wykorzystujcie czas, gdy nauki jest mniej. Namawiaj dziecko do systematycznej nauki w czasie mniejszego obłożenia sprawdzianami, podsuwaj lektury do czytania wcześniej niż wymaga tego program. Niech szkoła nie koliduje z treningami czy wyjazdami na sportowe zawody.
Ucz dziecko zdrowej rywalizacji.
Rywalizacja to nic złego, choć często źle się kojarzy. Musi być to jednak tzw. Zdrowa rywalizacja. Rodzice często wywierają na dziecku presję i przekładają swoje niezrealizowane marzenia na dziecko, tym samym wywierając na nim presję. Gdy wracasz z treningu i głośno komentujesz osiągnięcia innych zawodników, wzmagasz w dziecku poczucie rywalizacji.
Ucz dziecko wyrażania swoich uczuć oraz szacunku do uczuć innych.
Otwarte mówienie o uczuciach ma podstawowe znaczenie dla komunikacji w rodzinie, w drużynie czy szkolnej klasie. Przypomnij swojemu dziecku, że każdy posiada uczucia, emocje i wszystkie one są nie tylko naturalne, ale przede wszystkim tak samo ważne jak jego własne. Uczmy dzieci, że wszyscy mają prawo do odczuwania złości, radości czy smutku. Kluczową sprawą jest umiejętność ich nazwania i wyrażania z szacunkiem do siebie i innych. Nauczenie dziecka wyrażania uczuć z szacunkiem jest absolutnie niezbędne do opanowania sztuki skutecznej komunikacji w przyszłości.
Dbaj o dietę.
Sport i zdrowe odżywianie powinny iść w parze. Dieta małego sportowca powinna być adekwatna do jego wieku i aktywności fizycznej. Tylko wtedy będzie miał siłę do treningów, nauki i zabawy. Pokazuj dziecku sposoby zdrowego odżywiania, naucz się prowadzić kuchnię bogatą w warzywa, owoce i zdrowe przekąski. Wizyta w McDonaldzie w drodze z treningu do domu to nie jest najlepszy pomysł.
Zaufaj trenerowi.
On naprawdę wie, co do niego należy. Nieustanna obecność rodzica na treningu działa niekorzystnie zarówno na dziecko, jak i na opiekuna. Nie kłóć się z trenerem, nie dyskutuj z nim, zwłaszcza w obecności dziecka. Nie wyrażaj również opinii o trenerze w obecności młodego zawodnika. Nie podważaj jego decyzji. Jako Polacy mamy skłonność do wyrażania opinii o zawodnikach, trenerach czy sędziach nawet tych z klasy światowej. Jeśli absolutnie nie jesteś w stanie powstrzymać się od komentowania decyzji trenerskich czy sędziowskich i musisz dać upust swoim emocjom, nie rób tego przy dziecku. Ma to również zastosowanie w meczach oglądanych w telewizji. Szacunek do starszych i bardziej doświadczonych w sporcie to podstawa do wychowania młodego sportowca.
Nie naciskaj na efekty.
Perfekcjonizm i wytykanie błędów na każdym kroku sprawi, że dziecko przestanie z chęcią uczestniczyć w zajęciach sportowych. Najważniejsze, by młody sportowiec pokochał ruch i aktywność fizyczną. Poprawne wykonywanie ćwiczeń przyjdzie z czasem. Nikt nie zostanie Mariuszem Wlazłym w ciągu jednego treningu.
Kibicuj mądrze.
Częstotliwość chodzenia rodziców na trening ma ogromne znaczenie. Zwykle zawodnicy źle odbierają skrajność w jedną i drugą stronę. Rodziców nigdy nie ma, dziecko myśli “pewnie im nie zależy, nie ważne jak wypadnę, nie mam szansy pokazać co umiem”. Rodzice są zawsze – dziecko myśli “muszę dać z siebie wszystko, chcą widzieć jak mi idzie, nie mogę ich zawieść”. Warto znaleźć złoty środek. Przesada ani w jedną ani w drugą stronę nie jest wskazana.
Wspieraj, nie oceniaj.
Wsparcie na każdym etapie budowania sportowego życia młodego człowieka to ważna sprawa. Nie ważne czy dziecko dopiero rozpoczyna swoją przygodę ze sportem czy jest już rozchwytywanym młodzikiem – Twoje wsparcie jest bardzo ważne. Nie wydawaj swoich ocen. Od oceniania efektów jest trener. To on wytycza ścieżkę rozwoju dziecka, nie Ty. Ty masz za zadanie wspierać, chwalić, doceniać efekty. To Twoja najważniejsza rola w życiu młodego sportowca.
Nie porównuj do innych.
Unikajmy porównań do innych zawodników. Chwalmy za efekty, osiągnięcia i postępy w treningach. Podkreślajmy to, co zawodnik robi lepiej w porównaniu z poprzednimi treningami. Zapytajmy się po zajęciach z czego syn lub córka byli dzisiaj zadowoleni.
Dawaj przykład swoim zachowaniem.
Dzieci są wspaniałymi obserwatorami, a rodzice często są dla nich największym autorytetem. Nie ma się co dziwić, że dziecko nie chce uprawiać sportu, jeśli żadne z rodziców tego nie robi.
Sport zawodowy to ciężka praca i wyrzeczenia.
Sport uczy wytrwałości i ciężkiej pracy. By osiągnąć sukces w sporcie potrzeba 20 proc. talentu i 80 proc. ciężkiej pracy. Udaje się nielicznym, ale warto się starać i pracować. Jeśli mamy marzenia – warto robić wszystko by je realizować. Dyscyplina i wytrwałość przynoszą efekty.
Liczy się pasja i radość ze sportu.
Sport daje radość i przyjemność. Dla polskich rodziców i dzieci wynik to często kwestia życia i śmierci. Nie tędy droga. Dzieci mają cieszyć się sportem, czerpać z gry przyjemność. W Polsce niestety już kilkulatki startują w zawodach i turniejach, czują presję, stresują się. W Hiszpanii maluchy uczą się pasji i czerpią radość z gry w piłkę. Efekt jest taki, że Hiszpanie są mistrzami świata, a polska reprezentacja od lat zamyka peleton piłkarski.
Nauka przegrywania i znoszenia porażek.
Amerykańscy psychologowie sportu tłumaczą rodzicom jakie korzyści przynosi wychowywanie dzieci na dobrego sportowca. Takie dzieci potrafią dać z siebie wszystko, przestrzegają zasad fair play, doceniają wysiłek innych, gratulują rywalom niezależnie od wyniku. Nie nadymają się gdy osiągną sukces, zachowują pokorę i szacunek dla innych. Wiedzą, że kto nie umie przegrywać, ten będzie miał ciężko w życiu codziennym. Bo dzieci, które nie pogratulują zwycięzcy i źle znoszą porażki nie są lubiane. Nikt nie lubi przegrywać, ale to przecież część życia.
Bycie sportowcem, wychowanie sportowca i sportowe życie to nie łatwe zadanie. Ani dla dzieci ani dla rodziców. Sport to nie medale i błysk fleszy w TV. Sport to ciężka praca – najpierw dziecka i rodziców, potem trenerów i całego sztabu. Ale czy warto? Jeśli marzenia, pasja i konsekwencja są zawodnika a nie jego otoczenia – to zdecydowanie warto. Zatem jeśli tylko w domu masz wojownika i ducha sportowej walki, to do pracy! Bo marzenia się nie spełniają same, marzenia się spełnia.